Szampon w proszku do włosów przetłuszczających - jak się sprawdził?
Jakiś czas temu postanowiłam wypróbować szampon w proszku do włosów przetłuszczających z Manufaktura Piękna, który przyznam uczciwie, zakupiłam z ciekawości. Dotychczas nie miałam styczności z taką formą produktu, szampon w proszku?- to zabrzmiało intrygująco….
Produkt poznawałam przez kilka tygodni, by móc wyrobić sobie ostateczne zdanie o nim.
Szampon w proszku stworzony został na bazie delikatnych komponentów myjących. Jego głównym zadaniem jest skuteczne oczyszczenie głowy i włosów oraz zapobieganie ich nadmiernemu przetłuszczaniu. Sam proszek ma barwę jasną i delikatny, soczysty zapach aloesu. Opakowanie należy zużyć w przeciągu 6 miesięcy od otworzenia.
Składniki: Sodium Cocoyl Isethionate, Sodium Bicarbonate, Magnesium Aluminum Silicate, Hordeum Vulgare Powder, Illite, Sodium Cocoyl Glutamate, Parfum, Betaine, Kaolin, Montmorillonite
Sposób użycia: w zależności od długości włosów nasyp na wilgotne dłonie 1-2 łyżeczki proszku i rozetrzyj do uzyskania delikatnej piany. Umyj włosy i spłucz. W razie potrzeby powtórz czynność.
Z uwagi na fakt, że pojawiło się kilka słabych stron tego produktu, pomyślałam, że recenzję podzielę na plusy i minusy, by każdy z Was mógł sam przeanalizować wyciągnięte przeze mnie wnioski.
Plusy:
👍Wegański
👍Zawiera 94% składników pochodzenia naturalnego
👍Poprzez zastosowanie formuły proszkowej ograniczono do minimum zużycie wody w produkcie
👍Posiada delikatny, niedrażniący zapach
👍Kompaktowe opakowanie świetnie sprawdzi się w podróży- jest lekkie i zajmuje mało miejsca
👍Pomimo posiadania wrażliwej skóry produkt mnie nie uczulił i nie podrażnił
Minusy:
👎Szampon przeznaczony jest do włosów przetłuszczających, jednak ja nie zauważyłam znaczącej różnicy w stosunku do innych używanych przeze mnie szamponów. Włosy i tak musiałam myć co dwa dni i w tym wypadku nic się nie zmieniło. Stwierdzam więc, że szampon w proszku nie wpłynął znacząco na przetłuszczanie się moich włosów, na co przyznam się, liczyłam.
👎Wydobywanie produktu nie należy do przyjemności. Opakowanie posiada małe dziurki, przez co utrudnia to prace. Opakowanie należy potrząsać wielokrotnie, by uzbierać jedną łyżeczkę. Uwierzcie mi jestem cierpliwa, ale proces wydobycia produktu powinien być w moim odczuciu dużo krótszy i przyjemniejszy.
👎Produkt jest mało wydajny- dwie łyżeczki dla mnie to zbyt mało, szampon więc szybko ubywał.
👎Szampon w proszku lubi się także zapychać – tu niestety jest w tym trochę mojej winy. Podczas kąpieli przypadkowo dotknęłam wilgotną ręką dziurek i niestety doszło do zapchania. Należy więc starać się od razu zakręcać opakowanie, by było suche.
Przyznam szczerze, że liczyłam na ciut więcej. Niestety, w moim odczuciu produkt specjalnie się nie sprawdził. Jego działanie w żaden sposób nie wpłynęło na przetłuszczanie się moich włosów, a samo opakowanie przysporzyło mi sporo problemów, których wolałabym uniknąć. Ciekawość tym razem okazała się być zgubna, mówi się trudno…
Jeśli zdecydujecie się na zakup (a może już znacie ten produkt) dajcie znać jak u Was wypadł. 😉
Jakoś nie jestem przekonana do szamponów w proszku, wiem jednak, że ten rodzaj będę omijała szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńSzampon w proszku może sprawdzić się jedynie w ekstremalnych warunkach, gdy naprawdę nie ma wody w pobliżu. Dla mnie to jeszcze większe brudzenie sobie włosów, choć efekt wizualny może być dobry.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest coraz więcej kosmetyków w nurcie "waterless" ale szkoda, że ten szampon jest jednak mało wydajny. Też mam przetłuszczające się włosy i to że szampon nie wpływa zbytnio na przetłuszczanie się tym bardziej mnie nie przekonuje. Ja już jakiś czas używam szamponów w kostce i nie mam zamiaru tego zmieniać.
OdpowiedzUsuńKupiłam i chcę go wypróbować, mimo że mam włosy "normalne", no ale ta nazwa ;-)) Też się obawiam, że dojdzie do zawilgocenia pod prysznicem, ale zobaczymy!
OdpowiedzUsuń