Haul zakupowy- słów kilka o ostatnich zakupach w 2017 roku
Grudzień to miesiąc, gdzie raczej skupiam się już na prezentach dla bliskich. W tym roku wyjątkowo „zaszalałam” robiąc zakupy, przy okazji kupiłam też coś dla siebie.
Będąc w galerii, z daleka wypatrzyłam śliczną, małą torebeczkę, w dodatku w kolorze granatowym. Była mi taka potrzebna do kreacji na rodzinną wyjątkową okazję, jaka niebawem przede mną. Torebka urzekła mnie wyglądem – skromna, a zarazem elegancka. Lubię takie minimalistyczne rzeczy. W sam raz na schowanie najpotrzebniejszych rzeczy typu chusteczki, czy telefon. Torebeczka Jenny fairy kosztowała 49,90.
Cienie do powiem MIYO są uzupełnieniem torebeczki. Paletka zawiera pięć kolorów w różnych odcieniach granatu i niebieskiego. Zobaczymy jak się sprawdzą.
Pomysł na nowe paznokcie przyszedł sam. Lubię różnego rodzaju pyłki, są łatwymi i szybkimi zdobieniami. ARIELLE EFFECT z NeoNail tworzy bardzo delikatny wygląd.
Nie mogłam też oprzeć się pokusie maski regeneracyjnej do włosów Go Cranberry NOVA KOSMETYKI … Produkt bez SLS, SLES, silikonów, parabenów, konserwantów, sztucznych barwników, pochodnych ropy naftowej, GMO i PEG. Brzmi świetnie, ciekawe jak się sprawdzi.
I druga maseczka do włosów, tym razem z Sephora. Wygrała zwykła, kobieca ciekawość. Reklama w telewizji podziałała na mnie na tyle, że postanowiłam wypróbować ten produkt. Wkrótce przekonam się, czy było warto…
Nie mogło zabraknąć też kilku drobnostek dekoracyjnych. Te akurat zakupiłam w sieci PEPCO. Wybór był ogromny, trudno było mi się zdecydować, ale w końcu coś wybrałam.
I tak przedstawia się mój ostatni haul zakupowy w tym roku. Teraz czas wybrać prezenty dla najbliższych. Czy coś szczególnie Wam się spodobało?
Na szczęście zaszalaaś, ale nie dużo ? ja nie lubię małych torebeczek, mam dwie i już więcej nie kupię. Zawsze mam przy sobie więcej potrzebnych rzeczy niż telefon, czy chusteczka. Ciekawa jestem maski Go CRANBERRY. Nova kosmetyki to świetna marka której kosmetyków można zaufać. Bez slesów, oparta na naturze.
OdpowiedzUsuńlubię torebki z CCC - też mam lakierowaną , jest bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńStaram się szaleć "z głową" ;-) Mała torebeczka jest kupiona tylko na wyjątkową, rodzinną okazję, nie wiele będę tam musiała włożyć, na husteczki i telefon w zupełności wystarczy :-) Na co dzień noszę znacznie większe torby, mój mąż zawsze się śmieje, że nic w nich znaleźć nie mogę ;-) Maskę już próbowałam i jestem mega zadowolona, ale dopiero gdy skończę całe opakowanie wypowiem się więcej :-)
OdpowiedzUsuńTeż z tych mniejszych Joanno, czy raczej jakiś większy model? :-)
OdpowiedzUsuńTorebeczka bardzo mi się podoba. Ma ładny kolorek i kształt. Jestem też ciekawa masek do włosów.
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo się spodobała :-) Maseczek jestem także ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńkochana same perelki, ja rowniez tej zimy mam obsesje na kolor granatowy ale i bordo i butelkowa zielen. Swoja droga ta paletka cieni rowniez wyglada przeelegancko <3
OdpowiedzUsuńwiększe, takich mniejszych nie kupuję.
OdpowiedzUsuńNo mnie równiez jakoś granat bardzo w tym roku przypadł do gustu :-) Bordo też lubię :-) Paletka w rzeczywistości wygląda jeszcze fajniej :-)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, chyba większość kobiet lubi większe torebki :-)
OdpowiedzUsuń