DIY czyli "zrób to sam"- pojemnik na pędzle
Pojemnik na pędzle zaprzątał mi głowę już kilka tygodni. Kiedy pisałam post z wyzwania o letnim makijażu, pomyślałam, że nadszedł czas w końcu zrobić coś w tym temacie.
Założyłam
z góry, że pojemnik na pędzle chcę wykonać sama. Miałam też „wizję
produktu” estetycznego, ale przede wszystkim zakrywanego, gdyż nie lubię
zakurzonych pędzelków. W projekcie chciałam także uwzględnić rzeczy,
które mamy na co dzień w domu, a które mogą wydawać się bezużyteczne.
Łatwo mówić, trudniej zrobić… A więc do pracy!
Do wykonania pojemniczka wykorzystałam:
Plastikową butelkę po napoju, słoiczek, farby, artykuły dekoracyjne, klej wikol, taśmę klejącą, gąbkę.
- Wpierw zabrałam się za słoiczek. Nakleiłam na niego taśmę przylepną w miejscach, gdzie chciałam, by pozostał przezroczysty i podwójnie pomalowałam białą farbą. W ten sposób powstał podkład pod kolor.
2. Kiedy wyschła biała warstwa przystąpiłam do nakładania koloru (pracę tą wykonywałam zwykłą gąbeczką kuchenną). Kolor także został nałożony podwójnie.
3. Na końcu, kiedy farba już wyschła odkleiłam taśmę. W ten sposób powstał wzór na słoiczku.
Słoiczek już gotowy przyszedł czas na butelkę.
- Butelkę wpierw obcięłam nożyczkami (od dołu), dostosowując w ten sposób jej rozmiar do słoiczka i pędzli.
2.Ponieważ butelka posiadała drobny, wypukły wzór postanowiłam go częściowo pomalować. Wykonałam to w ten sam sposób co malowanie słoiczka, z tą różnicą, że wpierw obkleiłam wzór taśmą klejącą, by mieć pewność, że farba pozostanie tylko na wzorze, po czym przystąpiłam do malowania. Po wyschnięciu odkleiłam taśmę.
3. Do udekorowania butelki wykorzystałam wstążkę i kwiatuszki, które zakryły mi nieestetyczne pęczki, jakie powstały z wiązania wstążki (kwiatki zostały przyklejone na klej wikol).
Pojemnik na pędzle został utrzymany w zielonej tematyce, nawiązując do koloru nakrętki. Przełamałam go fioletową wstążką, która ma charakter dekoracji. Moje DIY stoi już na honorowym miejscu, a ja cieszę się, że moje wszystkie założenia zostały spełnione. Jak Wam się podoba? Jestem ciekawa w jaki sposób Wy przechowujecie pędzle do makijażu?...
Nie boisz się, że odkształcisz włosie większych pędzli? Ja trzymam większąść w oryginalnych etui np. te z Lovenue lub w osłonkach np. Sephora Pro. Resztę mam w pudełkach i tubach. Na toaletce w pojemniku dekoracyjnym stoi komplet, który kupiłam głównie ku ozdobie :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło, żaden producent nie zrobiłby tego lepiej.
OdpowiedzUsuńNie dysponuje pędzelkami, które mogłabym postawić jako ozdoba :-) Poza tym nie lubię szukać i wyjmować pędzli za każdym razem z etui czy pudełek :-) Górna część butelki nie dotyka pędzelków i myślę, że jeśli należycie dba się o pędzle (mam tu na myśli czyszczenie i suszenie) nie powinno być problemu z odkształcaniem włosia :-)
OdpowiedzUsuńBez przesady Julio ;-) Po prostu taki jest mój pomysł na przechowywanie pędzelków :-)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z tym zakrywaniem pędzli ! Kto by pomyślał, że do tego celu można użyć butelki! W internecie dziewczyny przede wszystkim robią same słoiczki na pędzle, a u ciebie pojawił się nowy motyw- zakrywanie pojemniczka. Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńja mam etui, które było w zestawie z pędzlami jednego z dyskontów. Trzymam sobie w szufladce plastikowej i tam dokładam też inne pędzle, które ewentualnie dokupuję. Polecam szufladki, które są teraz w Biedronce, trzy w jednym i dużo zmieszczą - paletki cieni w jednej, w drugiej np podkład, puder, szminki, w trzeciej pędzle.
OdpowiedzUsuńTakie DIY to więcej kosztów niż cena np wspomnianych szufladek, które kosztują 17.99
link do nich http://www.biedronka.pl/pl/product,id,53820,name,pojemnik-z-3-szufladami-a5
Dziękuje :-) Moim zamierzeniem było właśnie nakrycie/przykrycie takiego pojemniczka :-)
OdpowiedzUsuńMam również te szufladki o których piszesz, ale one służą mi do celów biurowych, jakoś wygląd bardziej mi pasuje do karteczek, zszywek itp... Jeśli chodzi o koszt wykonanego pojemniczka to mnie nic nie kosztował, ponieważ wszystkie rzeczy i tak miałam w domu. Praca przede wszystkim mnie odprężyła i mogłam choć na chwilę zapomnieć o złym samopoczuciu :-)
OdpowiedzUsuńPiekny pojemnik i brawa za to rze pedzle nie beda sie kurzyc :D
OdpowiedzUsuńDziękuje Moniko :-) Chciałam właśnie uchronić pędzelki przed kurzem :-)
OdpowiedzUsuńJa trzymam pędzelki w białek plastikowej osłonce na kwiatki.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tym pojemnikiem ;) oryginalny. takiego nie widziałam nigdzie na żadnym blogu.
W ubiegłym roku udało mi się załapać na warsztaty decupagu i bardzo mi się spodobały. Można zrobić wiele fajnych rzeczy małym kosztem. Potrzebny tylko czas i wyobraźnia. Planuje zrobić sobie własne pojemniczki na przyprawy, ale to mi dosyć słabo idzie... zawsze coś...
Dziękuje :-) Chciałam, by był to inny pojemniczek niż te, które również widziałam na innych blogach :-) Zaciekawiłaś mnie tymi warsztatami decupagu, musiały być one bardzo ciekawe :-) Również lubię wymyślać jakieś "cudeńka". Czekam więc na Twoje pojemniczki- daj znać kiedy będą gotowe :-)
OdpowiedzUsuń