10 faktów o mnie
Mija rok, odkąd prowadzę bloga. Od początku założyłam sobie, że chcę poznawać swoich odbiorców. Interesuję się tym, co do mnie piszecie, staram się również prowadzić z wami dialogi, czy to na fb, czy to w prywatnych wiadomościach. Jestem Was ciekawa i mam nadzieję, że działa to w dwie strony… Tak też powstał pomysł na ten wpis.
Przedstawiam Wam kilka faktów o mnie:
- Krótko o sobie.
Jak
wiecie mam na imię Katarzyna. Urodziłam się i mieszkam w Łodzi, choć z
wiekiem doszłam do wniosku, że z wielu względów nie lubię swojego
miasta. Po ukończeniu studiów najczęściej pracowałam w handlu.
2. Dlaczego założyłam bloga?
Przede wszystkim dla chęci rozwoju. Czułam też potrzebę zmiany w życiu. Po roku mogę stwierdzić, że był to dobry pomysł.
3. Miłość mojego życia
To przede wszystkim moi najbliżsi oraz nasz cały zwierzyniec- trzy koty i psiak.
4. Zamiłowania
Często
mówię, że mam swój świat i duszę artysty. Uwielbiam muzykę, kosmetykę i
zwierzęta, bez których nie mogłabym żyć. Interesuję się również
psychologią i polityką. Od najmłodszych lat pisałam też wiele listów,
teraz tę pasję przeniosłam na bloga. Wciąż staram się rozwijać handmade,
choć tu trudniej o czas.
5. Cechy charakteru, których nie lubię
Przede
wszystkim zazdrość, kłamstwo, obietnice bez pokrycia. Tych rzeczy
staram się wystrzegać u siebie, ale też u osób z mojego otoczenia.
6. 3 cechy charakteru, które w sobie cenię
Wrażliwość
na krzywdę ludzi i zwierząt, a co za tym idzie chęć pomocy. Pomoc nie
zawsze musi być materialna. Przytoczę jeden przykład: w zeszłym roku,
moja sąsiadka wyjechała na dwa tygodnie za granicę. Powierzyła mi swój
cały dom wraz ze zwierzętami. Opiekowałam się nimi jak swoimi, całym
domem również. Dodam, że była to pomoc od serca.
Wyrozumiałość-
cecha ta towarzyszyła mi od najmłodszych lat. Zawsze starałam się wczuć
w sytuację drugiej osoby oraz zrozumieć ją i jej postępowanie. Staram
się nie oceniać, bo często ocena może być krzywdząca.
Otwartość
i tolerancja. Uwielbiam poznawać nowych ludzi i szukać z nimi wspólnych
tematów. Toleruję też wszystkich bez wyjątku, takimi, jakimi są. Nie
sugeruję się wyglądem człowieka, bo on o niczym nie świadczy. Nawet
"dziwacy” mają bardzo ciekawe wnętrza. W tolerancji pomógł mi pobyt za
granicą i styczność z wieloma kulturami.
7. Ulubione kolory
Jest ich kilka, ale najważniejsze to niebieski, różowy, czarny, czerwony i pistacjowy.
8. Kawa czy herbata?
Zdecydowanie
herbata. Jestem typową herbaciarą. Czarną herbatę wybieram na co dzień,
dodatkowo wspomagam się owocowymi- żurawinowa to moja ulubiona.
9. Czy jestem zakupoholiczką?
Zdecydowanie
nie. Do wszystkich zakupów podchodzę z głową. Wybieram zazwyczaj to, co
jest mi w danej chwili naprawdę potrzebne. Nie robię dużych zapasów,
chyba że zainteresuje mnie np. jakaś ciekawa promocja. Wpierw opłacam
rachunki i odkładam na codzienne potrzeby, a to, co zostaje, przeznaczam
na przyjemności.
10. Gdzie chciałabym pojechać?
Moim marzeniem jest Jerozolima. To miejsce chciałabym jeszcze odwiedzić w swoim życiu.
I
tak przedstawia się 10 faktów o mnie. Z czym jesteście podobni, a z
czym zupełnie inni? Opowiedzcie mi też o sobie. To dobry moment na
poznanie się bliżej.
Nie lubię kłamać i nie potrafię. Czasem warto by było skłamać dla dobra drugiego człowieka. Bardzo lubię pisać, ale do prowadzenia bloga nie nadawałabym się. Lubię pisać rzeczy konkretne, ale też lubię popisać głupot czasem ? Nie lubię tak na poważnie. Mój kolor to każdy odcień niebieskiego zieleń i koral. Nie dostaje szału na punkcie zakupu, podobnie jak ty najpierw rachunki.... Moim jedynym marzeniem jest... Wyjść na świat bez czapki i kapelusza, tak całkiem na luzie i z wiatrem we włosach. Czasem to co dla niektórych jest normalne, dla innych nieosiągalne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCo do kłamania, masz słuszną rację Julio... Czasem kłamstwo może być zbawienne dla drugiego człowieka, prawda czasem krzywdzi i powoduje ból. Lubisz piękne kolory... Cieszy mnie też to, że nie jesteś zakupoholiczką... Z kilkoma więc rzeczami jesteśmy podobne! :-) A co do marzeń- każdy z nas ma inne, życzę ci z całego serca by Twoje w końcu się spełniło i było osiągalne :-) Serdecznie Cię pozdrawiam! ♥
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty, też kocham zwierzęta. Mój ulubiony kolor to czerwień i czerń. Nie jestem również zakupoholiczką. Chciałabym być bardziej wyrozumiała.....
OdpowiedzUsuńW Ziemi Świętej byłam kilka lat temu, moja siostra miała tam nawet Pierwszą Komunię ? Kraj jest przepiękny, chętnie bym tam wróciła ?
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy, u mnie kilka dni temu wybiło 3 lata ❤
Z zakupami mam tak samo, pierw najważniejsze opłaty, a potem przyjemności.
Zawsze staram się zaoszczędzić?
A więc też mamy kilka wspólnych cech :-) A nad wyrozumiałością zapewne popracujesz i będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńOooo no proszę, cudownie, że udało ci się zwiedzić to miejsce, a siostrze zazdroszczę, ale pozytywnie :-) Gratuluję 3 latek, czy Tobie też tak szybko zleciało??? :-) Bardzo rozsądnie z tymi opłatami, na koniec przyjemności...- to się chwali!!! :-)
OdpowiedzUsuńEmpatia,szacunek so starszych ludzibi chęć niesienia im pomocy.Milosc do zwierząt.Uwielbiam kosmetyki zwlaszcza te pielęgnacyjne .Chociaż raczkuje w tym teamacie,ale takie blogi jak.Twój to skarbnica wiedzy.Patrzę na zycie przez pryzmat hasla Carpe Diem.Chwila nasza na Ziwmi jest ulotna,wiec cenię sobie każdy moment życia
OdpowiedzUsuńPodobnie jest ze mną Izabelo :-) Każdy dzień traktuje jak wyjątkowy dar :-) Cieszę się, że mamy tak wiele cech wspólnych :-)
OdpowiedzUsuńMam wręcz identycznie jak i Ty. Nawet kolory uwielbiamy takie same! Dodatkowo jestem zakupoholiczką. Najczęściej kupuję buty takie jak te : https://sosimply.pl/buty . Jednak mam też słabość do kosmetyków. Z tego tytułu często wchodzę na Twojego bloga, gdyż pozwala mi to na sprawdzenie kosmetyków i marek których jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDroga Kasiu :) Widzę ze mamy podobne cechy :) W moim otoczeniu jest bardzo mało osób, które są normalne, skromne, ceniące sobie dobro innych i przede wszystkim bezinteresowne. Zazwyczaj ufam tylko mojej rodzinie szczególnie mojemu kochanemu mężowi. To on podsunął mi pomysł o założeniu bloga i zajęciem się moja pasja czym są kosmetyki i pielęgnacja, zwierzęta oraz handmade. Lubie tworzyć czy to na szydełku, na drutach czy szyc na maszynie, jest tego wiele. Najważniejsze że robi się to co lubi i kocha i sprawia nam przyjemność. Jest mi bardzo miło że mogłam Ciebie poznać. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi Cię bliżej poznać. Mamy trochę wspólnego, również jestem miłośniczką zwierząt przede wszystkim koni ;) Zboczenie zawodowe hihihi :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że pewne cechy mamy wspólne :-) Zawsze zapraszam też do siebie na bloga :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twój mąż podsunął ci bardzo dobry pomysł z tym blogiem :-) Uważam, że warto próbować i sprawdzać się w nowych rzeczach, czego również jesteś dowodem :-) Cieszę się, że mamy tak wiele wspólnego!!! :-) Również pozdrawiam Cię serdecznie i do następnego postu, tym razem u ciebie :-)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Moniko :-) czytałam "troszkę" twojego bloga :-) Ja akurat nie miałam styczności z koniami, ale chciałabym to kiedyś nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńTeż kocham herbatę :) Też stawiam zwykle na czarną :) Jerozolima i mnie się marzy :)
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy mamy więc ze sobą wspólnych! :-) Serce mi się raduje, kiedy i Was bliżej poznaję :-)
OdpowiedzUsuń