Haul zakupowy- Międzynarodowe Targi Beauty Days 2017
Tym razem chwila o zakupach, jakie udało mi się zrobić na Beauty Days- targach, które odbywały się w tym samym czasie co Meet Beauty.
Dzięki temu, że przyjechałam dzień wcześniej, czyli w piątek, miałam nieco więcej czasu, by zapoznać się z dodatkowymi atrakcjami, jakie czekały na nas w ten fantastyczny weekend. Po odebraniu identyfikatora i obadaniem strefy Meet Beauty ruszyłam na stoiska wystawców targów. Przy niektórych głowa bolała…
Ograniczyłam się raczej do skromnych zakupów, wybrałam tylko te rzeczy, które były mi naprawdę potrzebne. Zawsze kieruję się zasadą, że nie używam wszystkiego jednocześnie, tak więc nadmiar kosmetyków w tym wypadku jest dla mnie zbędny.
Wcześniej nie widziałam jeszcze tak dużego stoiska, jakie miało Indigo. Wprost napatrzeć się nie mogłam na te wszystkie lakiery stojące na półeczkach, nie mówiąc o kosmetykach, akcesoriach itp… Zauważyłam także, że marki paznokciowe zaczęły stawiać na obsługę męską (Indigo, Chiodo i częściowo Neonail), co uważam za dobre posunięcie. Panowie-sprzedawcy znają wyśmienicie temat manicure- widać, że zostali porządnie przeszkoleni.
Tym razem do mojej kolekcji doszła baza proteinowa marki Indigo, o której słyszałam już wiele dobrego. W końcu postanowiłam ją kupić, wypróbować i mieć własne zdanie na jej temat. Dodatkowo wybrałam dwa kolory hybryd Indigo, które wpadły mi wyjątkowo w oczy oraz pyłek Pixel Effect o numerze 04 Emerald. Mam nadzieję, że wkrótce będę mieć czas na nową stylizację…
Ponieważ na warsztatach Neonails (pisałam Wam o nich przy okazji fotorelacji z Meet Beauty) otrzymaliśmy jeden lakier z najnowszej kolekcji Aguarelle, postanowiłam dokupić sobie przezroczystą bazę z tej samej kolekcji. Zobaczymy, jak się sprawdzi…
Z racji posiadania cery mieszanej nie omieszkałam zaopatrzyć się w puder ryżowy Ecocera. Do tej pory nie miałam jeszcze produktów tej firmy, więc tym bardziej jestem ciekawa efektów… Do pudru wiadomo, nie mogło zabraknąć pędzla… Już dość dawno nosiłam się z zamiarem jego kupienia i w końcu nadarzyła się okazja. Wybrałam dwa: do pudru oraz do podkładu i w ten sposób uzupełniłam swoje niedobory kosmetyczne…
Ostatnim moim zakupem były produkty, a konkretnie 3 maski do twarzy Dr.G. Przesympatyczna obsługa pomogła mi w doborze odpowiednich kosmetyków, ponadto dorzuciła kilka próbek, za które mam okazję teraz podziękować.
Jak podobają się Wam moje zakupy? Co najbardziej Was zaciekawiło?
Puder ryżowy najbardziej mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńUdane zakupy zrobiłaś Urodzianko ?. Udane zakupy to udany dzień. Maski mnie zaintrygowały i próbki. Bardzo lubię jak marka dodaje do zakupów próbki kosmetyków. Mam okazję wypróbować, czy pasuje dla mojej skóry, czy nie.
OdpowiedzUsuńPodobno polecany jest bardzo do mieszanej cery :-) Zobaczymy jak się sprawdzi :-)
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo udane, choć nie wielkie :-) Kupiłam tylko to, co było mi potrzebne :-) Podobnie jak i Ty Julio lubię, gdy do zakupów otrzymuje się próbki, choć wciąż brakuje mi tego typu działań w sklepach, na targach itp...
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych masek, nic o nich nie słyszałam, nigdy ich nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie zaintrygowały... W dodatku ujęła mnie przemiła obsługa, która była szczerze zainteresowana klientem. Wkrótce będę testować maseczki i napisze jak się sprawdziły :-)
OdpowiedzUsuńTakże zainteresowałam się maskami, nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce ;-))
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak się sprawdzą :-) Lubię wyszukiwać tego typu nowości na rynku :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie a szkoda, bo, to fajny sposób na rozeznanie się. "nada mi się czy nie... ?
OdpowiedzUsuńDokładnie, choć w tej kwestii klienci są troszkę zaniedbywani- próbek jak na lekarstwo... ;-)
OdpowiedzUsuń