Co kupiłam we Frankfurcie
Niedawno wróciłam z kilkudniowej podróży do Frankfurtu. W wolnej chwili odwiedziłam kilka miejsc, gdzie zrobiłam drobne zakupy. Tym razem właśnie o nich, tak troszkę dla odmiany…
W jednym ze sklepów obuwniczych wypatrzyłam kalosze… Spodobał mi się ich wygląd, inny i raczej rzadko spotykany- lubię takie. Korzystając dodatkowo z przeceny 50% znalazły się w moim posiadaniu. Na przyszłą jesień będą „jak znalazł”. I mimo, że nie przepadam za tego typem obuwiem, te na pewno będę nosić.
Lubię również otaczać się małymi drobiazgami, które cieszą oko. Spośród wielu świeczników wybrałam właśnie ten. Ujął mnie jego charakter – prosty i minimalistyczny, a w dodatku występuje tu klasyczne połączenie dwóch kolorów, które uwielbiam: czerni i srebra.
Do świecznika potrzebne są również świeczki… Te pasują idealnie. Tym razem postawiłam na kolory wiosenne – żółć i zielony. Dodatkowo ujął mnie motyw kwiatków oraz motyli, które kojarzą mi się zawsze pozytywnie. Tak więc wybrałam… Świeczki w dodatku delikatnie pachną kwiatami.
Odwiedziłam również drogerię Muller, gdzie dostępne są produkty AOK, które używam już od kilku lat. Nie omieszkałam kupić nowości – płynu micelarnego do twarzy i oczu oraz żelu do cery mieszanej/tłustej i matującego pudru w kamieniu. Produkty te nigdy mnie nie zawiodły i zawsze sprawdzały się wyśmienicie. Ich jakość jest naprawdę wysoka, a wszystko w rozsądnej cenie. Bardzo żałuję, że nie są dostępne u nas w Polsce.
A co Wam najbardziej spodobało się z zakupów? Czekam na Wasze komentarze.
Mi wpadł w oko płyn micelarny i puder w kamieniu <3
OdpowiedzUsuńA więc jednak kosmetyki :-) Puder sprawuje się świetnie, a płyn wciąż testuje-pierwszy raz go kupiłam :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie i bezapelacyjnie podoba mi się świecznik. Uwielbiam takie dodatki. Do tego oczywiście świeczki zwłaszcza te z motylkami. Są fantastyczne.
OdpowiedzUsuńOD dłuższego czasu planuję sobie też w końcu sprawić kalosze, bo w kraju tulipanów dość często pada deszcz. Synek ma takie zielone z oczami żaby w kropki a ja jeszcze nie. Myślę by kupić, ale postępów nie ma. A jak mam sobie już kupić, to albo mi sie wzory nie podobają, albo nie ma rozmiaru lub deszczu ;) Print super na twoich, taki nietypowy. Świeczki mnie urzekły, piękne wiosenne kolory prezentują. Jak już skończymy remont, to mam nadzieję, że końcu elementy dekoracyjne tego typu jak kominki czy świece, na stale zagoszczą w naszym domu :-*
OdpowiedzUsuńO tak motylki są cudne. Świeczki kupowałam już z myślą Świąt Wielkanocnych, żółty i zielony kojarzą mi się z wiosną :-)
OdpowiedzUsuńMusisz więc koniecznie w końcu sprawić sobie kalosze. Warto zadbać o suche stopy, gdy na dworze często pada :-) Te które zakupiłam szczególnie mi się spodobały, w rzeczywistości wyglądają jeszcze ładniej :-) A kiedy ukończysz remont w mieszkaniu?
OdpowiedzUsuńZakupy jednym słowem udane.Kosmetyki fajne a drogeria Muller to prawdziwa skarbnica kosmetykow i drogeryjnych i naturalnych...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Drogerie Muller mają nie tylko swój charakter, ale także ogromny wybór produktów na każdą kieszeń. :-)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy!! Wszystko mi się podoba, ale chyba najbardziej świeczki. Uwielbiam motyw motyli, w.Zestawieniu z żółtą świeczka pięknie to wygląda, i faktycznie bardzo.pasuje do świecznika. Wielkim zaskoczeniem są dla mnie kalosze ciekawa jestem jak będą się prezentować na nogach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-) Świeczki będą dekoracją na Święta Wielkanocne, a kalosze na nogach wyglądają ładniej niż na fotce :-)
OdpowiedzUsuń