Letnie zapachy i letnia pielęgnacja dłoni i paznokci to dwa zaległe tematy z wyzwania, które opuściłam ze względu na pobyt w szpitalu. Ponieważ czas mnie goni (przypominam do 10 września możecie jeszcze dołączyć do zabawy) postanowiłam tym razem połączyć obydwie tematyki.
Wpierw może chwila o zapachach. Każdy z nas ma zapewne swoje ulubione nuty. Ja wybieram z reguły lekkie i owocowe- a jakie wy lubicie? Staram się też stawiać na różne marki. Bywa, że czasem udaje mi się natrafić na fajne promocje w drogeriach, wówczas mogę bardziej zaszaleć… I tak z początkiem czerwca wybrałam dla siebie zupełnie nowy, bardzo świeży zapach C-THRU Lime Magic. Polubiłam go za rześkość i lekkość. Moja przygoda z nim trwa po dzień dzisiejszy, gdyż pokusiłam się o drugą buteleczkę. W ten sposób umilam sobie jesienną aurę za oknem. Jeśli macie więc ochotę poczuć się weselej to ten zapach sprawdzi się doskonale.
Odkryłam również dwa nowe dezodoranty Isana Young oraz ponownie C-THRU, które nie zawierają alkoholu. Oba dobrze sprawdziły się w pogodne dni. Były wyczuwalne do 4- 5 godzin, także przy wysokich temperaturach. Żaden z nich mnie nie podrażnił, nawet po depilacji, za co daje im ogromny plus. Zapewne jeszcze nie raz wrócę po ich zakup.
Nie może się też obyć bez dezodorantu w kulce. Dla mnie to podstawa nie tylko w lato. Tym razem wybrałam nowość AA i był to dobry wybór. Delikatny, z hipoalergiczną kompozycją zapachową i co ważne nie zawiera soli aluminium ani alkoholu etylowego. Dzięki niemu udało mi się uniknąć pocenia i nieprzyjemnego zapachu. W dodatku cena produktu jest bardzo przystępna, tak więc szczerze polecam.
Jeśli natomiast chodzi o letnią pielęgnację dłoni i paznokci, to tu skupiłam się głównie na trzech produktach.
Wpierw oczywiście krem do rąk, bez którego nie wychodzę z domu- dosłownie. Zawsze pamiętam, by spakować go do torby. Dłonie latem są często przesuszone, dlatego staram się po każdym ich myciu nałożyć odrobinę produktu pielęgnacyjnego i poczekać do jego wchłonięcia. W tym roku królował u mnie VIANEK- krem odżywczy z ekstraktem z chmielu. Dzięki świetnym składnikom odżywczym (m.in. miód, masło shea i lecytyna) doskonale nawilżył moje dłonie, nadając im jednocześnie delikatny zapach.
Raz w tygodniu stosuje maskę do rąk, która działa nie tylko regenerująco, ale także i wygładzająco. Skóra po niej jest miła w dotyku i dobrze odżywiona. Dla lepszych efektów zakładam rękawiczki bawełniane i po 20 minutach zmywam produkt z rąk.
Pamiętam także o pielęgnacji paznokci. Niestety lakiery hybrydowe, które lubię, sprawiają, że trzeba przywiązywać większą uwagę do ich regeneracji (nie długo napiszę o tym więcej). Nieustannie używam serum do paznokci, o którym pisałam wam już jakiś czas temu http://urodzianka.pl/2017/07/05/delia-cosmetics-serum-olejem-migdalowym-paznokci/ Produkt ten w moim przypadku sprawdza się doskonale, dlatego wciąż powracam do niego w chwilach przerw pomiędzy hybrydami.
I tak wyglądają u mnie dwa ostatnie tematy wyzwania. Jestem ciekawa jak wy radziliście sobie w to lato jeśli chodzi o zapachy i o pielęgnacje rąk i paznokci. Czego używaliście? Co polecacie?
Pamiętajcie, że swoją odpowiedź, w postaci linka do własnego wpisu na blogu lub po prostu w postaci wypowiedzi, należy zamieścić zarówno w komentarzu pod tym artykułem, jak i na portalu http://www.trustedcosmetics.pl/
Wśród osób biorących udział w wyzwaniu Wakacyjny Poradnik Urodowy rozdamy 5 pudełek po brzegi wypełnionych kosmetykami.
17 września podsumowanie oraz ogłoszenie zwycięzców!!!
O serum z Delia bardzo mnie zacikawilo, sama musze je przetestowac. Ciesze sie ze wrocilas z tym wpisem, bo bardzo lubie je czytac <3
Moj wpis o zaachac : https://blingblingmakeup.blogspot.ch/2017/07/czym-pachne-latem-ulubione-letnie.html
Moj wpis o pielegnacji dloni i paznokci https://blingblingmakeup.blogspot.ch/2017/07/letnia-pielegnacja-doni-i-paznokci.html
<3